W niedzielę 14 listopada dzięki portalowi KONTAKT 24 mogliśmy jako pierwsi dowiedzieć się o wypadku jaki miał miejsce na trasie Warszawa-Katowice na wysokości Ceramiki Paradyż. Kierowca TIR-a prawdopodobnie albo gwałtownie zahamował przed znakiem informującym o radarze, albo jak opowiadają niektórzy świadkowie stracił panowanie na skutek pęknięcia opony. Na szczęście nikomu nic się nie stało, chociaż wyglądało groźnie. Kierowca na białoruskich numerach przewoził torf. Zostały zablokowane całkowicie dwa pasy w kierunku Warszawy i jeden przeciwległy. Na czas objazdu utworzyły się gigantyczne korki. Po raz kolejny okazało się, że nasze miasto nie jest w żaden sposób przygotowane na przyjęcie takiego natężenia ruchu. Wielu kierowców narzekało również, że służby zupełnie nie przygotowały żadnych tymczasowych informacji co do objazdu przez Tomaszów. Panował chaos co jeszcze bardziej potęgowało korki. Skąd my to znamy?
              
                                                                                                                               

                                               Redakcja